134 minuty i II zimowe zdobycie Wzgórza Św. Wandy
Niedziela, 15 lutego 2009
· Komentarze(1)
Kategoria <50km, HR avg ~150, Samotnie, Teren, las, Trening, Z Garminem, Ze zdjęciami
Odkąd 3 dni temu zaczął padać śnieg, od tąd czekałem na dzień kiedy wreszcie będę mógł iść na rower. Dziś wreszcie się udało.
Świeżego śniegu po piasty, temp. w okolicach -2°C - ciężkie, lecz naprawdę piękne warunki. Zaowocowało to stu dwudziestoma minutami jazdy, paroma glebami i zimowym zdobyciem Wzgórza Św. Wandy. Tempo miałbym szybsze gdybym biegł z tym rowerem, ale przecież nie o to chodziło. Zabawa przednia, mimo paru kryzysów.
Podsumowanie:
Dystans: 24,7km
Średnia Prędkość: 10,9km/h
Maxymalna prędkość: 51,6km/h
Średnie tempo: 5:16/km
Spalone kalorie: 1228
Średnie tętno: 145 BPM (71% max HR)
Maxymalne tętno: 172 BPM (84% max HR)
Łączne przewyższenia: 514m
Maxymalne nachylenie: 16% / -13%
Czas: 2:14:51
Pada śnieg, pada śnieg... już od trzech dni ;P
Nawet nie trzeba było podkładać kasku. Śnieg idealnie trzymał rower
To mówi samo za siebie
Sarny... Było ich z 5
Jak Kross to Kross!!!
Mała gleba prosto w śnieg...
Staw Górnik
WTF?
Ja & wieża na wzgórzu
Świeżego śniegu po piasty, temp. w okolicach -2°C - ciężkie, lecz naprawdę piękne warunki. Zaowocowało to stu dwudziestoma minutami jazdy, paroma glebami i zimowym zdobyciem Wzgórza Św. Wandy. Tempo miałbym szybsze gdybym biegł z tym rowerem, ale przecież nie o to chodziło. Zabawa przednia, mimo paru kryzysów.
Podsumowanie:
Dystans: 24,7km
Średnia Prędkość: 10,9km/h
Maxymalna prędkość: 51,6km/h
Średnie tempo: 5:16/km
Spalone kalorie: 1228
Średnie tętno: 145 BPM (71% max HR)
Maxymalne tętno: 172 BPM (84% max HR)
Łączne przewyższenia: 514m
Maxymalne nachylenie: 16% / -13%
Czas: 2:14:51
Pada śnieg, pada śnieg... już od trzech dni ;P
Nawet nie trzeba było podkładać kasku. Śnieg idealnie trzymał rower
To mówi samo za siebie
Sarny... Było ich z 5
Jak Kross to Kross!!!
Mała gleba prosto w śnieg...
Staw Górnik
WTF?
Ja & wieża na wzgórzu