Dzisiaj wczesnym rankiem

Wtorek, 4 marca 2008 · Komentarze(5)
Dzisiaj wczesnym rankiem wraz z Tobkiem i moim nowym rowerkiem Kross Level A2 wybraliśmy się na krótką wycieczkę.

Wstałem o 05:53. Parę minut przeznaczyłem na ubranie wcześniej przygotowanego stroju, umyciu zębów i zjedzenia lekkiego śniadania. O 06:35 zalogowałem się pod blokiem Tobka.

Zgodnie z wczorajszymi ustaleniami pokierowaliśmy się w stronę Dolomity Sportowa Dolina w Sosnowcu. Okropne błoto oraz gęste powietrze nie umilały jazdy, ale średnia pod stokiem narciarskim wynosiła dokładnie 20.9km/h. No cóż: nowy rower - nowe osiągi ;)
Teraz czekało nas podprowadzenie roweru pod dość stromą górę. Oczywiście zapomniałem wyłączyć licznika więc średnia spadła do marniuśkich 16km/h. Krótkie spojrzenie na okolice, fotka i zjazd w dół. Hamulce przez 75% zjazdu całkowicie zablokowane, a prędkość i tak utrzymywała się na stałym poziomie - 20-25km/h. Przy tych kamieniach i takim nachyleniu stoku nie jest to taka błaha prędkość...


Tak powitało nas DSD


DSD Sosnowiec


Już jedziemy do Będzina

Następnie skierowaliśmy się znaną nam obu trasą do Będzina. Wyboista droga i ogromne kałuże + złe wyregulowanie maxymalnego wychylenia przedniej przerzutki w moim rowerze pozwalała mi na jazdę ze średnia prędkością 22~24km/h po prostej drodze. Na horizonie nie do pomyślenia, ale i tak Tobek był daleko przede mną ;)
Około 7:40 byliśmy już pod zamkiem w Będzinie. Krótka przerwa, foto, rozmowa i dalej w drogę. Tym razem do domu...


Zamek w Będzinie - 07:40 rano :)
Szybki przejazd do sosnowca ze średnią 23km/h, przejazd przez sosnowiec i wjazd do Mysłowic.
Mysłowice powitały nas ścianą gęstego powietrza w której moje nogi nie mogły wykręcić więcej niż 15~17km/h. Okropne kałuże obok giełdy samochodowej całkowicie zamoczyły moje buty, a można powiedzieć, że nawet przelały czarę (goryczy :D). Przejazd po tunelem przy kopalni zakropił moją w wielu miejscach białą kurtkę pyłem węglowym rozmoczonym w deszczu tak więc wyglądałem jak kominiarz. Na boniolu pożegnanie z Tobkiem i powrót do domu. Wybiła godzina 08:25 ;)


Ja na rowerku


Moje cudo ;)

Podsumowanie:
Dystans: 27,564km
Średnia Prędkość: 18,2km/h (wszystko przez DSD ;/ )
Maxymalna prędkość: 41,2km/h
Czas: 1:30:41

Komentarze (5)

Fotka nr 4 jest bardzo fajna. Rowerek? Chyba nie ma sensu komentować, po prostu bardzo dobry wybór :]

Galen 22:50 wtorek, 4 marca 2008

niezły kolorek bajtka:) mało powiedziane większe cudo. I życze dużo kilometrów na nim. Ciekawy wypad, nie ma jak pierwsze błotko:)

DARIUSZ79 18:37 wtorek, 4 marca 2008

Gratuluję nowej maszynki ;) Oby służyła długo ;)

vanhelsing 18:11 wtorek, 4 marca 2008

fajowy ten krossik :)

uri90 17:42 wtorek, 4 marca 2008

Było extra ;] teraz szlifuj formę bo na Jurę walimy :)
Każda strona z atlasu musi być an żywo przejechana na Jurze :P

Tobek 15:50 wtorek, 4 marca 2008
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa owduz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]